Wszyscy właśnie dotarli
na peron 9 i 3/4.
-Nie mogę uwierzyć, że właśnie mieliśmy rozpocząć już szósty
rok nauki w Hogwarcie - pomyślała Hermiona.
Byli dość wcześnie, więc bez trudu znaleźli wolny
przedział. Siedzieli razem w czwórkę - Harry, Ron, Ginny i Hermiona. Bliźniacy oczywiście
dołączyli do swojego rocznika, który w tym roku kończył szkołę.
Po chwili dołączyli
do reszty Neville i Luna. Zaczęli rozmawiać, wspominając wakacje i rozmyślając
o tym jakie wyzwania napotkają w tym roku.
-Harry?- powiedziała szatynka zmartwiona zachowaniem przyjaciela, gdyż przez całą podróż siedział zamyślony i nic nie mówił.
-Tak? - odpowiedział,
ciągle patrząc na obraz zmieniający się za szybą.
-Wszystko w
porządku? -szepnęła, aby nikt inny nie usłyszał o czym rozmawiają.
-Tak, Hermiono. Po
prostu się zamyśliłem. - Jego odpowiedz była taka jak zwykle, czyli wymijająca.
-Harry… - zaczęła,
pochylając się troskliwie w jego stronę. - Wiesz, że się po prostu o Ciebie
martwię. Możesz mi powiedzieć wszystko. - Posłała mu pokrzepiający uśmiech,
zachęcając go w ten sposób do rozmowy. Harry westchnął.
-Wydaje mi się, że
to wszystko mnie zaczyna przerastać… Co roku czekały na nas jakieś nowy
wyzwania, nowe kłopoty. Zastanawiam się co to będzie tym razem. Już
pogodziłem się z myślą, że nie ma szans na to, aby jeden pełen rok spędzić w
spokoju, tak jak inni uczniowie.
-Rozumiem Cię ale
musisz pamiętać, że masz przyjaciół, którzy zawsze będą przy Tobie mimo
wszystko - powiedziała, starając się go pocieszyć.
-Dzięki, Miona. To
dużo dla mnie znaczy. - Mówiąc to przytulił ją.
Hermiona poczuła się
obserwowana i nagle ujrzała parę oczu wpatrujących się w nich z tak
przerażającą złością, że gwałtownie odsunęła się od Harry'ego.
Rozumiała Ginny, w
końcu była po uszy zakochana w Wybrańcu, ale przecież ona go kochała tylko jako
brata. Jeszcze nie miała okazji sobie z nią tego wyjaśnić i poczuła, że musi
to zrobić jak najprędzej.
-Jej, aż tak źle
przytulam? - zapytał już lekko rozbawiony.
-Nie, no co ty-
odpowiedziała, tłumacząc się.- Przepraszam, ale muszę wyjść rozprostować nogi.
Ginny, chodź ze mną.- Nie czekając na odpowiedź (która w zaistniałej sytuacji
byłaby prawdopodobnie przecząca) chwyciła ją za rękę i wyszła na korytarz.
Był pusty, więc
mogła z nią spokojnie porozmawiać.
-Po co mnie tu
wyciągnęłaś?- spytała rudowłosa jakby z wyrzutem. Jej twarz miała aktualnie kolor jej
włosów i rysował się na niej grymas. Wyglądała w tym momencie tak zabawnie, że
szatynka nie mogła się powstrzymać i zaczęła się śmiać.
-Co Cię tak bawi?! -
spytała zdezorientowana i nadal trochę wściekła. To drugie sprawiło, że Hermiona
natychmiast przywołała się do porządku pamiętając po co tu przyszła.
-Przepraszam, Ginny.
Chciałam z Tobą porozmawiać na temat Harry'ego. - W sekundę ta druga poczerwieniała
jeszcze bardziej, zadziwiając towarzyszkę, która nie wiedziała, że to w ogóle możliwe.
-Co z nim? - spytała
jak najbardziej bezinteresownym tonem na jaki ją było stać.
-Wiem, że Ci się
podoba.- Spojrzała na przyjaciółkę z przerażeniem w oczach.
-To aż tak widać?!
-No troszkę... Ale
nie martw się, on o niczym nie wie. -
Ginny odetchnęła z ulgą.
-Widziałam jak na
nas spojrzałaś przed chwilą i chcę abyś wiedziała, że między nami nic nie ma.
Kocham go owszem, ale jak brata i byłabym bardzo szczęśliwa gdybyście byli
razem.
-Oh, Miona… Gdyby
to tylko było możliwe. Już się pogodziłam z faktem, że on nigdy do mnie nic nie
poczuje, ale moje uczucia są wciąż takie same. Nieodwzajemniona miłość jest
najgorsza.
Jej słowa sprawiły,
że Hermiona na chwilę się zamyśliła. Uderzyło ją właśnie to, że jeszcze nigdy się
nie zakochała. Owszem, bywała zauroczona, ale to nie to samo. Usłyszała kroki
i jak na zawołanie pojawił się Fred, a tuż
za nim szedł George.
-Co tam, młode?
-spytali równocześnie.
-Pewnie o nas
plotkujecie- powiedział George.
-Mam nadzieję, że
bierzecie pod uwagę same zalety- dodał Fred.
-No raczej, przecież
my nie posiadamy żadnych wad braciszku.- Równocześnie puścili im oczko i poszli
dalej, nie dopuszczając ich nawet do słowa.
-Ale z nich idioci. -
Rudowłosa najwyraźniej nie pochwalała zachowania braci. Nagle Ron wyszedł z
przedziału wołając, aby założyły szaty, bo zaraz będziemy na miejscu.
Po wyjściu z
Wielkiej Sali, Hermiona była już naprawdę zmęczona i jedyne o czym myślała to aby
znaleźć się w łóżku z jakąś dobrą książką. Jednak po przyjściu do pokoju wspólnego
Gryfonów nie mogła przestać zerkać na bliźniaka, którego otoczyło stado
dziewczyn.
Szybko pobiegła do swojego dormitorium, żeby jak
najszybciej pozbyć się tego widoku. Pokój dzieliła w tym roku tylko z Ginny,
która po chwili weszła.
-Miona, słyszałaś?
Jutro mają zorganizować imprezę na rozpoczęcie roku szkolnego! -zapiszczała
podekscytowana.
-Miły gest, ale ja
mam co robić. Na pewno jutro dostaniemy jakieś eseje do napisania
- powiedziała szatynka obojętnie.
-No chyba mi tego
nie zrobisz! Nie ma dyskusji, idziemy na to razem. - Stanowczość jej głosu
troszkę onieśmieliła współlokatorkę.
-No dobrze, ale
tylko na dwie godziny, potem idę spać.
-Jesteś wspaniała
Hermi!! - Rudowłosa nie posiadała się ze
szczęścia. - Wystroimy się i uczeszę Cię ładnie i...- Po chwili zawahania dodała:
-Jak myślisz,
dałabyś radę namówić Harry'ego żeby przyszedł? -spytała błagalnym tonem.
-Zobaczę co da się
zrobić. A teraz gaś światło, idziemy spać.
-Tak, mamo -
odpowiedziała, imitując głos dziecka. Roześmiały się i poszły do łóżek,
jednak jedna z nich miała problemy z zaśnięciem.
-Czy Fred tam będzie?
- pomyślała Hermiona - Oczywiście, że tak, głupia, pewnie on to wszystko organizuje z bliźniakiem - odpowiedziała sobie sama na pytanie.
- Może
udałoby mi się z nim porozmawiać, zanim zostanie okrążony wianuszkiem
dziewczyn? Mało prawdopodobne, ale zawsze można spróbować. Oby się tylko nie
upił jak zwykle, znikając gdzieś z jakąś laską. Koniec, nie myśl już o tym, rudzielcu - postanowiła i, chcąc zmienić temat, zaczęła wyliczać książki, które jutro wypożyczy z biblioteki.
_____________
-W końcu... Już nie
mogę z tymi dziewuchami, George- powiedział bliźniak bratu jak tylko udało im się
dotrzeć do dormitorium.
-Co ty pleciesz?
-odpowiedział zaskoczony.
-Po prostu zaczęły
mnie męczyć. Już nie ma w tym tej ekscytacji i adrenaliny co na początku.
-Zobaczysz, że po
jutrzejszej imprezie zmienisz zdanie. -Uśmiechnął się przebiegle.
-Obyś miał rację.
-Ja mam zawsze
rację. A, i nie zapomnij, że musimy załatwić trochę ognistej!
-Spokojna głowa
braciszku.
-No to dobranoc,
Gred.
-Branoc, Feorge -
odpowiedział i runął na łóżko, ciesząc się w końcu chwilą spokoju.
-Diana w
sumie wyglądała dzisiaj ładnie… - pomyślał. -Alicja ma czym oddychać, a Rachel się nieźle
zaokrągliła przez wakacje. Być może jednak nie znudziło mi się to wszystko?
-Najwyraźniej jutro się przekonam- stwierdził, jeszcze nie wiedząc co go czeka.
______________________________________
Oto 1 rozdział ^^ Wiem, że zbyt dużo się w nim nie dzieje, ale akcja dopiero się rozkręca. W końcu impreza się zbliża? Mam nadzieję, że na nią wstąpicie :D
Dajcie znać w komentarzach czy się podobało! :) Oczywiście jeśli znajdziecie jakieś błędy to poinformujcie mnie o nich, a ja z chęcią je poprawię.
~Pozdrawiam J.W.
Jest super ! Czekam z niecierpliwościa na następne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńJest super ! Czekam z niecierpliwościa na następne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :3 Następny rozdział już się tworzy ^^ Cieszę, że się podobało <3
UsuńPytanie: Jak to możliwe, że Hermiona i Ginny dzielą razem dormitorium? Przecież Ginny była młodszym rocznikiem.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału nie spodobał mi się jakoś szczególnie ale jest to początek więc zobacze co będzie dalej, chociaż możesz być pewna, że przeczytam każdy rozdział ale nie każdy skomentuje. Błędów jakiś tam nie zauważyłam, nie jestem dobra również w interpunkcji a na ortografie nie zwracam uwagi chyba, że naprawdę rzuca się w oczy.
Życzę weny i pozdrawiam.
Wszystko wyjaśniłam w nowym poście -> http://fremionenazwszerazem.blogspot.com/2015/12/mae-zmiany.html
UsuńDzięki za opinie i mam nadzieję, że następny rozdział bardziej Ci się spodoba ^^
Pozdrawiam :)
Hej,
OdpowiedzUsuńogólnie spoko, chociaż troszkę denerwuje mnie czasami Twój styl pisania. Nie wiem czemu i nie wiem co dokładnie, ale myślę że z czasem się do tego przyzwyczaję. Zauważyłam też kilka błędów typu : "wybraniec" jest to nazwa własna i trzeba napisać to wielką literą.
Z bliźniaków zrobiłaś typowych kobieciaży a z Hermiony typową kujonke, która jakimś cudem dzieli pokój z o rok młodszą najlepszą przyjaciółką. Troszkę nierealne, ale przecież to Szkoła Magii :)
Myślę że następne rozdziały będą równie ciekawe (albo i lepsze ) jak ten.
~M
Dziękuję za wskazówki ^^ Zaraz poprawię błędy.
UsuńCo do bohaterów to właśnie o to mi chodziło, jednak nie martw się, w następnych rozdziałach przybliżę ich postacie. Kto wie, może się troszkę zmienią? :D
Mam nadzieję, że następne również przypadną Ci do gustu :3
Pozdrawiam :)
Ten początek mnie zaciekawił :) czekam na dalsze rozdziały xD
OdpowiedzUsuńPiszesz ładnie, w dobrym stylu i bez błędów :D byle tak dalej !!!
Dziękuję kochana! :* Bardzo mi miło, że Ci się podoba :D Oby następne rozdziały także przypadły Ci do gustu ^^
UsuńCiekawy rozdział ;) w sumie niewiele się dzieje, no ale to dopiero początki.
OdpowiedzUsuńLecę czytać dalej ;)
Pozdrawiam
Arcanum Felis
http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/
Cieszę się, że przypadł Ci do gustu:D
UsuńSzczerze: rozdział mi się podoba XD jak na pierwszy jest serio dobry i oby następne były takie same jeśli nie lepsze ;) Fremione to jeden z dwóch moich ulubionych parringów, więc spoczywa na tobie wielka odpowiedzialność hehe ;) do następnego!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :3 No teraz to już czuję presję :D Mam nadzieję, że następne również Ci się spodobają :)
UsuńRozdział jest dobry tylko niekiedy przerysowanie postaci jest zbyt widoczne.Ja wiem ,że o taki efekt ci chodziło,muszę tylko do tego przywyknac:)Zwracaj większą uwagę na interpunkcje i deklinacje bo szkoda psuć fajne op takimi błędami:)
OdpowiedzUsuńStaram się ^^ Widzę teraz dużo błędów w poprzednich rozdziałach, tak więc będę tez musiała przysiąść kiedyś je poprawić :D
UsuńOj co tu za kombinowanie, Fredzie Weasley? Aj, super piszesz:)
OdpowiedzUsuń~Kate
Bliźniacy już tacy są :D Dziękuję bardzo kochana :*
Usuń